Rozwój spektrum kompetencji poprzez fakt posiadanie dziecka
9 lipca 2015 • Autor: DorotaWczoraj pół wieczoru uczyłam się nowej piosenki z pokazywaniem, bo akurat taką nauczyło się dziecko w żłobku i jak śpiewała co innego to było zamaszyste kiwanie głowa i głośnie nieee. Tak więc Matka Polki musiała się nauczyć nowej piosenki o zajączku. Przy okazji naszła mnie taka myśl jakie to kompetencję rozwija się wraz z pojawieniem się dziecka, poniżej wyniki mojej socjologicznej obserwacji (w końcu po coś te 7 lat studiowałam – a dlaczego 7 to już inna historia 😉 ).
Jako najmłodsza stażem Mama uzurpuję sobie prawo do przekazanie informacji na temat tego jakie umiejętności pogłębiły się wraz z poczęciem nowej istoty ludzkiej 🙂 A na końcu tekstu będzie bardzo ważne pytanie.
Metody badawcze:
Badanie nad rozwojem kompetencji opierało się głównie na obserwacji z interwencją (bez interwencji by się nie udało 😉 ), jak podają źródła jest to sytuacji kiedy badacz ingeruje w spontaniczny tok zdarzeń. Wyróżnia się trzy typy tego rodzaju obserwacji:
- obserwację uczestniczącą – badacz sam uczestniczy w sytuacji, która jest przedmiotem jego obserwacji – czyli wszelkie sytuacje dnia codziennego, kiedy to Matka Polki uczyła się piosenki, tańczyła na jednej nodze lub kolorowała obrazki
- obserwację ustrukturowaną – może być prowadzona w warunkach naturalnych lub w laboratorium, badacz wywołuje interesujące go zdarzenia – oczywiście obserwacje były w naturalnych warunkach dziecka, czyli w domu, na piaskownicy, czy w sklepie
- eksperyment naturalny – badacz manipuluje wieloma zmiennymi w warunkach naturalnych i określa ich wpływ na zachowanie – badaczka manipulowała sytuacją na własną korzyść, czyli 5 minut na spokojne wypicie kawy.
Druga metodą był wywiad pogłębiony – czyli wewnętrzne dialogi i monologi Matki Polki.
Wnioski z badań:
Istota społeczna czyli Matka, wykazała się rozwojem na wielu płaszczyznach, które do tej pory wydawały jej się uśpione lub nieodkryte:
- Umiejętności artystyczno-wokalne. Kto mnie raz słyszał jak śpiewam nie chce już więcej doświadczać tego uczucia, jednak wraz z poczęciem nowej istoty mój talent wyszedł z najgłębszych głębin. I stwierdzam, że ci wszyscy oni nie mieli racji, bo moje dziecię uwielbia jak śpiewam i tańczę, a ona z pewnością lepiej się zna niż jakąś Zapendowska czy inny Egurrola.
Oprócz tego zaobserwowano rozwój przeróżnych kompetencji miękkich:
- Komunikatywność – zaraz po poczęciu wraz z ukiślowieniem się mózgu, zaobserwowano lekki regres, lecz wraz z rozwojem dziecięcia zaobserwowano powrót do normalności
- Dynamizm działania – szybki przeskok przez, stół dwa stołki i kanapę, kiedy to istota społeczna czyli Matka zauważy dziecię zmierzające z długopisem ku gniazdku
- Kreatywność – tutaj chyba nie trzeba nic pisać, każda istota społeczna to zna. Najlepsze „huura bawimy się w kulki” – czyli rodzice leżą na kanapie rzucają kulki z gazety po cały mieszkaniu, a dziecię z radością je zbiera
- Zarządzanie czasem – wyjście z domu przed poczęciem: „biorę torebkę i idę”, po poczęciu: „pakujemy: pieluchy do przebrania, pieluchy do wycierania, picie, jedzenie, chusteczki suche i mokre, ubrania na zmianę, przytulacz i zabawkę. Ubranie siebie, ubranie dziecka, w między czasie trzy razy uciekła i dwa razy zdjęła bluzkę”. Czas oby czynności taki sam, czyli: „biorętorebkęiidę”.
- Odporność na stres czyt. trenowanie cierpliwości – opis sytuacji: obiad, wszyscy jedzą to samo, takimi samymi sztućcami.
- D(dziecię): yyyyy (daj mi swoją łyżkę – daję),
- D: yyyy yy to to yy (daj mi swój obiad – zamiana),
- D: yyyyy to yy daj (daj mi taty obiad – wdech – zamiana),
- D: to yy to (daj mi widelec taty – wydech – daję)
- D: yy to y (jednak mój obiad był lepszy, oddaj – wdech – wydech) ….
Także kompetencje twarde posunęły się znacznie do przodu:
- Znajomość języków obcych – opis sytuacji jak wyżej z obiadu, rozróżnianie różnych znaczeń znaków yyyy
- Wiedza specjalistyczna – co oznacza czerwona kropka nad prawą brwią
- Umiejętność obsługi programów/komputera/urządzeń – to wcale nie taki banał, bo trzeba pralkę, zmywarkę, komputer i telefon obsługiwać w tym samym czasie
Oprócz tego badana Istota społeczna (czyli Matka) zaobserwowała rozwój mocy nadprzyrodzonych: Pocałunek leczy każdą ranę i ucina płacz.
A teraz pytanie: Jak te wszystkie kompetencje wykorzystać w pracy? Może zostanę drugim Kaszpirowskiem w końcu leczę pocałunkiem…
Pozdrawiam serdecznie,
Dorota DDF (Matka Polki)